Sytuacja jest następująca. Od zawsze opowiadamy, że nasze śluby są "nudne". Mamy wtedy zawsze na myśli to, że nasze człowieki nie mylą się na przysięgach. Nikt się nie przewrócił, nic spektakularnego się nie wydarzyło. Aż tu nagle trafia nam się Karolina i Damian...